

Fot. Fiat
Stylistycznie samochód przedstawia się jak 500L Trekking po długim zażywaniu zakazanych sterydów. Mocno urósł, dostał muskułów, a przede wszystkim stał się agresywniejszy. Duże nadkola, które mieszczą w sobie nawet koła osadzone na 18” felgach aluminiowych. 500X otrzymała nową opracowaną dolną linię nadwozia wraz w której znalazł się także przepracowany zderzak. Wymiary zewnętrze samochodu przedstawiają się następująco: 4.25m długości, 1.8m szerokości oraz 1.6m wysokości.
Fot. Fiat
Wewnątrz nowa 500X Fiata przedstawia przestrzeń, co za tym idzie nowe poczucie komfortu, które przez długi czas było najwyraźniej tematem tabu w nowych samochodach włoskiego producenta, bo jednak się da. Model otrzymał całkowicie przepracowaną środkową konsolę, gdzie takie elementy jak monitor zostały podniesione aby były w lepszym kącie oka kierowcy. Kierownica, która znalazła się w nowej 500X, jest przy tym wygodna oraz wyposażona w duża masę przycisków do sterowania multimediami samochodu. Także deska rozdzielcza otrzymała nową stylizację, wprowadza ona model do wieku cyfrowego w motoryzacji.
Fot. Fiat
Wymiary nowego 500X sprawiają że samochód jest na sterydach, co dopiero nowe silniki takie jak 2.4l 184 konna jednostka wyposażona w 9 biegową automatyczną przekładnię z napędem na 4 koła. Z tej samej skrzyni biegów korzysta także trochę słabsza jednostka 1.4l o mocy 170KM. Ponadto w silnikach benzynowych klient będzie mógł przebierać jeszcze pomiędzy 1.4 MultiAir 140KM, 1.6 MultiJet II 120KM oraz 1.6l E-torQ 110KM. W ofercie napędów wysokoprężnych znalazły się tylko dwie jednostki 1.3l MultiJet 95KM oraz 2.0 MultiJet II 140KM
Fot. Fiat
Jednej rzeczy na pewno nie można odmówić nowemu modelu Fiata, jest przestronny, wygodny i wprowadza całkowicie nowe oblicza w ramach komfortu oferowanego przez dotychczasowe samochody włoskiego producenta. Samochód przekracza swoje ograniczenia naznaczone przez poprzednie 500, przedstawiając naprawdę ciekawą propozycje na trochę większy miejski samochód z możliwościami poza szosowymi. Jedyny minus to ta nieszczęsna nazwa. Czy Fiat nie posiada w swoim portfolio bardziej pasującego do samochodu oznaczenia?